Patrzysz, jak ktoś bliski coraz bardziej się pogrąża. Widzisz, że chudnie, że ma napady agresji albo przeciwnie – wygląda na wyczerpanego, ale kiedy próbujesz porozmawiać, słyszysz: „To nic takiego”, „Nie przesadzaj”, „Mam wszystko pod kontrolą”.
To jedna z najtrudniejszych sytuacji, w jakich może znaleźć się rodzina czy przyjaciele osoby uzależnionej. Bo jak pomóc uzależnionemu od amfetaminy, jeśli on sam nie widzi problemu?
Nie zmusisz, ale możesz wpłynąć
Prawda jest brutalna – nie da się pomóc komuś na siłę. Terapia ma sens tylko wtedy, gdy ktoś sam chce coś zmienić. Ale to nie znaczy, że jesteś bezradny.
To, co możesz zrobić, to sprawić, żeby ta osoba zaczęła dostrzegać problem. Jak?
- Nie kryj skutków uzależnienia – Jeśli bliska Ci osoba przez narkotyki traci pracę, pieniądze, relacje – nie ratuj jej za każdym razem. To trudne, ale dopóki ktoś nie poczuje konsekwencji, nie zobaczy potrzeby zmiany.
- Mów o faktach, nie oskarżaj – Zamiast „Jesteś narkomanem, zrujnowałeś sobie życie”, lepiej powiedzieć: „Widzę, że nie sypiasz, że jesteś coraz bardziej rozkojarzony i że straciłeś już drugą pracę w tym roku. Martwię się o Ciebie”.
- Postaw granice – Nie musisz tolerować kłamstw, agresji, pożyczania pieniędzy, które nigdy nie wracają. Powiedz jasno: „Nie mogę patrzeć, jak się niszczysz. Nie będę Cię wspierać, dopóki nie zdecydujesz się na leczenie”.
A jeśli nadal nie chce się leczyć?
Czasem ktoś musi sięgnąć dna, żeby zrozumieć, że potrzebuje pomocy. Ale możesz spróbować skrócić tę drogę.
- Spróbuj interwencji rodzinnej – To rozmowa, w której kilka osób (np. rodzina, przyjaciele) mówi o tym, co widzi i jak uzależnienie wpływa na ich życie. To ważne, żeby nie atakować, tylko pokazać fakty i emocje.
- Daj mu opcję – Może dziś mówi „nie”, ale jeśli kiedyś się złamie, dobrze, żeby wiedział, gdzie się zgłosić. Możesz zostawić mu namiary na ośrodki leczenia uzależnień w Polsce – bez naciskania, bez wyrzutów.
- Dbaj o siebie – Brzmi banalnie, ale pamiętaj, że bycie blisko osoby uzależnionej to emocjonalny rollercoaster. Warto szukać wsparcia – w grupach dla bliskich, u terapeuty, wśród znajomych.
Nie każdy przyzna się do problemu od razu. Nie każdy zgodzi się na terapię za pierwszym razem. Ale Twoja konsekwencja może sprawić, że ten moment przyjdzie szybciej.