Lorazepam to silny lek uspokajający, który występuje pod różnymi nazwami handlowymi – m.in. Lorafen, Lorabex, Ativan. Choć mogą wyglądać inaczej, wszystkie zawierają tę samą substancję i niosą to samo ryzyko uzależnienia. W tym artykule wyjaśniamy, dlaczego przyjmowanie ich bez pełnej świadomości może prowadzić do niebezpiecznych skutków zdrowotnych.
Ten sam składnik, różne nazwy – i to samo zagrożenie
Leki takie jak Lorafen, Lorabex, Lorazepam czy Ativan często traktowane są przez pacjentów jako różne preparaty. Tymczasem wszystkie zawierają tą samą substancję czynną – lorazepam, zaliczaną do grupy benzodiazepin. Stosuje się ją w leczeniu stanów lękowych, bezsenności i objawów odstawiennych po alkoholu. Problem pojawia się wtedy, gdy pacjent – nieświadomy, że to ten sam lek – sięga po kilka preparatów pod różnymi nazwami, zwiększając sumaryczną dawkę i narażając się na rozwój uzależnienia.
Nieświadome dublowanie dawek jest szczególnie ryzykowne w przypadku lorazepamu, który już przy krótkotrwałym stosowaniu może prowadzić do zależności psychicznej, a z czasem także fizycznej. Wiele osób nie łączy objawów narastającej tolerancji i potrzeby zwiększania dawek z mechanizmem uzależnienia – zwłaszcza jeśli różne leki zostały przepisane przez różnych lekarzy.
Jak działa lorazepam?
Lorazepam wpływa na ośrodkowy układ nerwowy, nasilając działanie neuroprzekaźnika GABA. Dzięki temu obniża napięcie emocjonalne, uspokaja, wycisza, a także ułatwia zasypianie. Efekt pojawia się stosunkowo szybko, co sprawia, że lek może wydawać się „natychmiastowym rozwiązaniem” w sytuacjach lękowych lub stresowych. Jednak to właśnie ta szybkość działania sprawia, że organizm łatwo się do niego przyzwyczaja. W krótkim czasie pacjent może zauważyć, że dotychczasowa dawka przestaje wystarczać, a kolejne przyjęcie leku staje się koniecznością. To sygnał, że rozpoczął się proces uzależnienia.
Jak zaczyna się uzależnienie?
W wielu przypadkach początkiem jest pojedynczy kryzys. Jedna recepta na Lorafen po ataku paniki. Jedna tabletka Ativanu po trudnej rozmowie. Efekt uspokojenia przychodzi szybko – i daje poczucie ulgi. Problem zaczyna się, gdy lek przestaje być narzędziem „na wyjątkowe sytuacje”, a staje się codziennym sposobem radzenia sobie z emocjami, snem, stresem.
Często pacjenci stosują dwa lub więcej preparatów – np. Lorabex rano, a wieczorem Lorazepam – nie zdając sobie sprawy, że zawierają ten sam składnik. Wizyta u kolejnego specjalisty, brak komunikacji między lekarzami, brak informacji o już przyjmowanych lekach – wszystko to może prowadzić do podwójnego dawkowania i niekontrolowanego zwiększania ekspozycji na lek.
Objawy uzależnienia od lorazepamu
Zależność od lorazepamu może rozwijać się przez wiele tygodni lub miesięcy, nie dając jednoznacznych sygnałów. Typowe objawy obejmują:
- silne pragnienie sięgnięcia po lek, szczególnie w sytuacjach stresu lub napięcia,
- stopniowe zwiększanie dawek bez konsultacji z lekarzem,
- zbieranie recept od różnych lekarzy (tzw. „doctor shopping”),
- rozdrażnienie lub niepokój, gdy lek jest niedostępny,
- ukrywanie przyjmowania leku przed bliskimi,
- objawy odstawienia – bezsenność, drżenie, lęk, nudności, ataki paniki.
Działanie uspokajające maskuje stopniowy rozwój zależności. Osoba funkcjonuje pozornie normalnie, ale coraz bardziej polega na leku w każdej sytuacji wywołującej napięcie lub dyskomfort. Gdy próbuje odstawić – pojawia się silna reakcja organizmu, która potwierdza fizyczne uzależnienie.
Skutki długotrwałego stosowania
W miarę jak uzależnienie się pogłębia, pojawiają się kolejne konsekwencje – nie tylko psychiczne, ale też neurologiczne i społeczne. Należą do nich:
- pogorszenie pamięci i trudności z koncentracją,
- spadek nastroju, zobojętnienie emocjonalne, brak radości z życia (anhedonia),
- wzmożony lęk i drażliwość,
- zaburzenia mowy, koordynacji ruchowej, spowolnienie psychoruchowe,
- wycofanie z relacji społecznych i problemy w pracy.
Szczególnie niebezpieczny jest zespół abstynencyjny, który może pojawić się już po kilku tygodniach codziennego stosowania. Objawy mogą być na tyle silne, że wymagają leczenia szpitalnego: drgawki, stany psychotyczne, zaburzenia świadomości, halucynacje.
Jak wygląda leczenie uzależnienia od lorazepamu?
Leczenie uzależnienie od leków musi być prowadzone przez specjalistów – samodzielne odstawienie leku bywa niebezpieczne. Proces zazwyczaj rozpoczyna się od stopniowej redukcji dawki, aby uniknąć gwałtownych objawów odstawiennych. Niekiedy wdraża się zamienniki o dłuższym czasie działania.
Kolejnym etapem jest psychoterapia – indywidualna i grupowa – która pomaga zrozumieć mechanizmy uzależnienia i znaleźć inne sposoby radzenia sobie z emocjami. Ważnym elementem jest również psychoedukacja – pacjent uczy się, jak działa lek, czym grozi niekontrolowane przyjmowanie i jak unikać sytuacji ryzykownych.
Im szybciej problem zostanie rozpoznany, tym większe szanse na skuteczne leczenie i powrót do samodzielnego funkcjonowania – bez leku. Lorafen, Lorabex, Lorazepam, Ativan – różne nazwy, ale to ten sam lek: lorazepam. Brak świadomości tego faktu może prowadzić do przypadkowego podwajania dawek, a w konsekwencji do uzależnienia. Lorazepam to silny środek działający na układ nerwowy – jego przewlekłe stosowanie niesie realne ryzyko poważnych zaburzeń zdrowotnych. Jeśli czujesz, że lek przestał być pomocą, a stał się koniecznością – to najlepszy moment, by poszukać profesjonalnego wsparcia.