Square Clock Streamline Icon: https://streamlinehq.com

Pn - Pt: 8:00 – 16:00

Mail Send Envelope Streamline Icon: https://streamlinehq.com
Phone Circle Streamline Icon: https://streamlinehq.com
Delete Square Streamline Icon: https://streamlinehq.com
Tailless Line Arrow Left Square Streamline Icon: https://streamlinehq.com

Blog

Jak działa mechanizm oporu w terapii?

Jak działa mechanizm oporu w terapii?

Moment podjęcia decyzji o rozpoczęciu psychoterapii bywa przełomowy. To często wyraz gotowości do zmiany, poszukiwania ulgi w cierpieniu i nadziei na nowe zrozumienie siebie. Jednak nawet jeśli pacjent świadomie chce pracować nad sobą, to nie oznacza, że cała jego psychika jest na to gotowa. Pojawia się wtedy zjawisko, które niejednokrotnie zaskakuje – opór. Choć może przybierać subtelne formy, jego obecność ma ogromne znaczenie dla procesu terapeutycznego.

Czym właściwie jest opór w terapii?

Opór w terapii to nie świadome sabotowanie procesu leczenia, lecz naturalny mechanizm obronny, który pojawia się, gdy psychika pacjenta napotyka na coś trudnego, bolesnego lub zagrażającego. Może objawiać się na wiele sposobów – od omijania pewnych tematów, przez zapominanie o sesjach, po racjonalizowanie zachowań, które wcześniej sam pacjent uznawał za problematyczne. Opór nie jest wrogiem terapii, ale jej częścią. Jego obecność świadczy o tym, że poruszane są istotne kwestie, dotykające rdzenia emocjonalnych trudności.

Skąd bierze się mechanizm oporu?

Mechanizm oporu w terapii wywodzi się z głębokich, często nieuświadomionych lęków. Pacjent może obawiać się zmiany, nawet jeśli na poziomie deklaratywnym jej pragnie. Dla wielu osób obecne trudności – choć bolesne – są znane i „bezpieczne”, a to, co nowe i nieznane, budzi niepokój. Opór może także wynikać z obawy przed oceną terapeuty, wstydu związanego z przeszłością czy nawet wewnętrznego przekonania, że „i tak nic się nie zmieni”. Czasem to właśnie doświadczenia z dzieciństwa, relacje z bliskimi czy wcześniejsze próby poradzenia sobie z problemami przyczyniają się do powstania oporu jako formy samoochrony.

Jak terapeuta rozpoznaje opór?

Doświadczeni terapeuci potrafią zauważyć momenty, w których pacjent unika pewnych treści, zmienia temat lub reaguje emocjonalnie w sposób nieadekwatny do sytuacji. Nie chodzi tu o konfrontowanie pacjenta czy wytykanie mu błędów, ale o stworzenie przestrzeni, w której możliwe jest wspólne zbadanie źródła oporu. Często opór manifestuje się tam, gdzie pojawia się największy potencjał do zmiany. Z tego względu ważne jest, by nie interpretować go jako przeszkody, lecz jako sygnał, że psychoterapia dotyka istotnych obszarów życia pacjenta.

Rola oporu w relacji terapeutycznej

W relacji terapeutycznej opór może stać się kluczowym tematem pracy. To właśnie dzięki niemu można dotrzeć do przekonań, które blokują rozwój i utrwalają cierpienie. Przykładowo, jeśli pacjent wielokrotnie spóźnia się na sesje, może to świadczyć o trudnościach z zaangażowaniem, lęku przed bliskością albo o wewnętrznym konflikcie między pragnieniem pomocy a przekonaniem, że na nią nie zasługuje. Zamiast traktować takie zachowania jako utrudnienie, terapeuta pomoże pacjentowi zrozumieć, co się za nimi kryje. W efekcie opór przestaje być przeszkodą, a staje się drogą do głębszego wglądu.

Czy opór oznacza, że terapia nie działa?

Wręcz przeciwnie. Pojawienie się oporu może świadczyć o tym, że proces terapeutyczny dociera do głębokich i ważnych tematów. Jeśli relacja terapeutyczna jest oparta na zaufaniu, a terapeuta potrafi bezpiecznie towarzyszyć pacjentowi w trudnościach, opór staje się momentem przełomowym. Wiele osób zadaje pytanie: psychoterapia, ile trwa, szukając konkretnej odpowiedzi, jednak dynamika oporu pokazuje, że proces zdrowienia jest bardzo indywidualny. Dla jednych ważne zmiany następują po kilku miesiącach, inni potrzebują kilku lat. Kluczowe jest nie tempo, a jakość i głębokość pracy nad sobą.

Jak pracować z oporem w terapii?

Najważniejsze to zauważyć i nazwać opór – zarówno przez terapeutę, jak i przez pacjenta. Nie chodzi o to, by go „przełamywać” na siłę, lecz by rozumieć jego funkcję. Pacjent, który zaczyna zauważać, że np. niechęć do omawiania pewnych tematów wiąże się z lękiem przed oceną lub odrzuceniem, ma szansę przyjrzeć się swoim mechanizmom obronnym i zbudować większą świadomość siebie. W terapii uzależnień opór może wiązać się np. z zaprzeczaniem problemowi lub idealizowaniem substancji. W pracy z osobami współuzależnionymi może objawiać się jako koncentracja na innych, a nie na sobie. Zrozumienie oporu w kontekście życiowych doświadczeń pacjenta daje przestrzeń do realnej zmiany.

Kiedy opór utrudnia proces?

Są sytuacje, w których opór staje się tak silny, że skutecznie uniemożliwia postęp. Pacjent może systematycznie unikać sesji, nie podejmować refleksji nad sobą lub emocjonalnie odcinać się od trudnych treści. Wówczas terapeuta może zaproponować inne podejście, konsultację u innego specjalisty lub zmianę strategii terapeutycznej. Czasem samo uświadomienie sobie, że opór w terapii ma swoje źródło w lęku, wstydu czy wcześniejszych zranieniach, może zapoczątkować istotny przełom. Kluczem jest tu współpraca i otwartość na badanie tego, co trudne – nawet jeśli przez jakiś czas wydaje się to nie do przejścia.

Opór to nie wróg

Choć opór bywa trudny zarówno dla pacjenta, jak i terapeuty, stanowi nieodłączny element procesu terapeutycznego. Nie oznacza porażki, lecz naturalną reakcję organizmu psychicznego na zmianę. Zamiast próbować go wyeliminować, warto go zrozumieć – a przede wszystkim przyjąć z ciekawością i empatią. To właśnie w chwilach oporu często kryje się największy potencjał do uzdrowienia.

Adrianna Strużyńska

Skontaktuj się bezpośrednio pod numerem telefonu: +48 733 606 222 i adresem e-mail: biuro@pewnaterapia.pl

Adrianna Strużyńska

Skontaktuj się bezpośrednio pod numerem telefonu: +48 733 606 222 i adresem e-mail: biuro@pewnaterapia.pl

Czytaj inne artykuły z magazynu "Pewna Terapia"

Ośrodek terapii uzależnień to nie SPA – ośrodek Katharsis

Jak odpocząć, ale jednocześnie pracować nad sobą Ośrodek terapii uzależnień to nie pensjonat ani SPA – to miejsce, w którym zaczyna się prawdziwa walka o siebie. W Katharsis w Świątnikach [...]

Gdy długość trwania sporu w związku spada z 7 godzin do 7 minut

Czy konflikt w Twoim związku musi trwać długie godziny? A co, jeśli napięcie między dwojgiem ludzi można rozładować nie przez emocjonalne przeciąganie liny, ale dzięki świadomemu [...]

Jak dziś być mężczyzną?

Od miłego chłopca i twardziela do Mężczyzny 2.0 Rozwody, nieudane relacje, ucieczka od odpowiedzialności, manipulacje zamiast autentyczności – to tylko niektóre z tematów, które poruszyliśmy w szczerej rozmowie [...]