Wszyscy wiemy, że problem uzależnienia od alkoholu jest istotny, ale czy wiemy, jak bardzo powszechne jest to zjawisko? W Polsce około 2,5 miliona Polaków jest pod działaniem nałogu alkoholowego, co daje nam wynik około czternastu osób na sto. Niestety problem nie dotyczy tylko osób bezdomnych, które widujemy codziennie na ulicach, ale też osób, których nigdy byśmy o to nie posądzili. Przez nałóg cierpią nie tylko osoby uzależnione, ale też ich najbliżsi. Jednak czy istnieje skuteczny sposób, aby wyleczyć człowieka, który nie widzi problemu w tym, jak funkcjonuje?
Wszywka alkoholowa – chęć to podstawa
Najważniejszym etapem zdrowienia jest moment, w którym chory przyznaje, że faktycznie ma problem. Przez nałóg cierpi nie tylko sama osoba, która w nim tkwi, ale też jego rodzina i bliscy, którzy są świadomi problemu i chcą zrobić wszystko, aby uratować ukochaną osobę. Rodziny często próbują przemówić do rozsądku osobie chorej, dochodzi do kłótni i szantażu, które zazwyczaj nic nie dają. Uzależniony nie jest w stanie racjonalnie ocenić stanu, w którym się znajduje. Może być tak, że uważa, że w jego funkcjonowaniu nic się nie zmieniło. Oczywiście bardziej skomplikowane jest to u osób, które pracują, zajmują wysokie stanowiska, ale jednak po pracy codziennie sięgają po alkohol. Ludzie ci uważają, że skoro prowadzą w miarę stabilny tryb życia, to wszystko jest dobrze albo wręcz są zdania, że po pracy należy im się odpoczynek w tej formie i bywa, że są w tym utwierdzani przez znajomych, którzy nie zawsze są świadomi, jak głęboki to jest problem. Przecież w naszych głowach utarty jest obraz osoby bezdomnej, która zamiast zawalczyć o siebie woli żyć bezproblemowo, zdając się na łaskę innych ludzi. Alkoholik w pewnym momencie zaczyna kryć się z piciem, żeby sprawiać pozory, że trzyma nad tym kontrolę. Nierzadko zdarza się, że dzieci są świadome nałogu rodzica, ale nie mówią o tym nikomu, aby nie podważać jego autorytetu. Dzieci te zatrzymują to dla siebie, mimo że wiedza ta uwiera je codziennie jak ziarnko piasku w oku i buduje się w nich świadomość, że nie mogą na nikim polegać albo wręcz, że są odpowiedzialne za stan rodzica i mają obowiązek się nim zająć. Osoba chora uświadamia sobie problem zazwyczaj, dopiero kiedy dosięgnie dna. Niestety wtedy zaczyna myśleć, że na ratunek jest już za późno.
Jak działa wszywka alkoholowa?
Jednak z pomocą przychodzi wszywka alkoholowa. Przedstawiana nam jest jako idealne rozwiązanie, mobilizacja, jedyna skuteczna metoda leczenia choroby alkoholowej. Ale jak właściwie działa wszywka alkoholowa? Jest to substancja lecząca alkoholizm, zazwyczaj esperal lub disulfiram WZF, której zadaniem jest wywołanie różnych nieprzyjemnych skutków spożycia alkoholu. Podczas zabiegu, chirurg wszywa zazwyczaj pod łopatkę lub w pośladek 8 tabletek z substancją czynną, a efekt utrzymuje się przez około 8 miesięcy. Po tym czasie zabieg można powtórzyć, ale musimy też wiedzieć, że wszywkę można bez żadnych konsekwencji usunąć przed upływem tego czasu. Wbrew powszechnej opinii, wszywka alkoholowa nie powoduje śmierci po spożyciu alkoholu! Do objawów należą przede wszystkim wymioty, ból i zawroty głowy, duszności, wzmożona potliwość czy nawet drgawki. Ma to działać na zasadzie skojarzeń – chory po alkoholu będzie czuł się źle, więc podświadomie utożsami ten stan, z faktem spożywania alkoholu. Dolegliwości zazwyczaj utrzymują się od 4 do 10 godzin. Niestety zabieg ten nie jest refundowany przez NFZ, co oznacza, że musimy go wykonać w prywatnym gabinecie chirurgicznym.
Czy wszywka alkoholowa jest skuteczna?
To kluczowe pytanie. Sam pomysł wszywek wydaje nam się słuszny, a w popkulturze, zwłaszcza w pierwszej dekadzie XX wieku, utrwalił się jako skuteczny środek, goszcząc w różnych filmach i serialach. Jednak, czy to może być takie proste? Niestety, osoby uzależnione najczęściej utożsamiają nieprzyjemne skutki po spożyciu alkoholu z działaniem wszywki, co nie powoduje zaprzestania używania wyrobów alkoholowych, lecz złość na wykonany zabieg i jego rezultat w postaci wszywki. Może to też doprowadzić chorego do myślenia, że skoro nawet wszywka alkoholowa nie jest w stanie pomóc, to nie ma już dla niego ratunku.
Jak pomóc osobie uzależnionej od alkoholu?
Kluczowe stwierdzenie już padło w tym tekście – chory musi zauważyć problem i sam chcieć poddać się leczeniu. Podstawową metodą leczenia choroby alkoholowej jest terapia, podczas której chory zaczyna sam zauważać problem i stara się podejmować próby wyjścia z nałogu. Niestety, rozwiązanie to często wymaga umieszczenia chorego w specjalnym zakładzie, co może być szczególnie bolesne dla rodziny. Warto wiedzieć, że leczenie w poradniach i na oddziałach terapii uzależnień oraz na szpitalnych oddziałach detoksykacji we Wrocławiu i innych miastach Polski, jest finansowane przez NFZ, a terapia zazwyczaj przynosi oczekiwane skutki. Wszywka alkoholowa może być uzupełnieniem leczenia przy pomocy terapii, ale musimy pamiętać, że nie możemy osoby chorej do tego przymusić wywieraniem presji. To musi być świadoma decyzja!